sobota, 24 października 2009

Medialny wizerunek Białegostoku



Wiemy już jaki był wizerunek medialny Olsztyna w 2008 roku, przyjrzyjmy się zatem wizerunkowi sąsiedniego miasta wojewódzkiego - Białemustokowi.

W jego przypadku, podobnie jak w przypadku Olsztyna, najwięcej informacji miało charakter sportowy. Klubem, o którym najczęściej pisano była pierwszoligowa Jagiellonia. Najwięcej medialnego szumu wiąże się jednak z Augustowem i Doliną Rospudy oraz strategią promocyjną stolicy województwa podlaskiego. O ile slogan "Wschodzący Białystok" nie budził negatywnych kontrowersji, o tyle promocyjny znak graficzny już tak. Internauci z całego kraju wskazywali, że jest on łudząco podobny (czytaj: splagiatowany) do starego znaku organizacji zrzeszającej mniejszości seksualne w Nowym Jorku. Medialna burza trwała dość długo: ekspertyzy, tłumaczenia wykonawcy (grupy Eskadra, która w 2009 roku dała się również we znaki mieszkańcom Olsztyna), spotkania samorządowców i internetowe dyskusje. Większość białostocczan (52%) w zleconym przez magistrat badaniu opowiedziało się za zmianą logo. W końcu uznano, że plagiatu nie ma.

Doniesienia medialne dotyczyły także:
- protestu skierowanego do Ministerstwa Spraw Zagranicznych w sprawie ułatwień w wydawaniu wiz dla Białorusinów, którzy handlowali w mieście,
- strajku w podlaskich szpitalach i braku chętnych do nocnej opieki medycznej,
- inwestycji (Galerii Jagiellońskiej, której budową zainteresowana była Irlandzka Grupa Inwestycyjna oraz hali widowiskowo-sportowej za ponad 60 mln złotych),
- zawalenie się części Galerii Alfa (w marcu) i jej ponownym otwarciu (w październiku).

Wracając jeszcze do logo (które w ostatecznej wersji zostało okrojone o 1/4), jest podobne nie tylko do owej nowojorskiej organizacji, ale także do znaku Teatru Muzycznego im. Danuty Baduszkowej w Gdyni...



Pełny raport znajdziesz tutaj

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz