czwartek, 24 września 2009

Dobrze to Przemyśl!


Nazwy polskich miejscowości mają to do siebie, że... są swojskie. I w kilku przypadkach stosunkowo nietrudno wpaść na chwytliwe hasło kojarzące się z danym miastem. Tak było w przypadku Poznania ("Miasto Warte Poznania"). Tak może być także w przypadku położonego na wschodzie Polski Przemyśla.

Kilka wersji billboardów i kilka stylistyk - tak, by dotrzeć zarówno do starszej grupy docelowej jak i do młodych. Oto przykłady:
- "Weź to Przemyśl!"
- "Dobrze to Przemyśl!"
- "Przemyśl to!"
- "Lepiej to Przemyśl!".

W każdym z haseł można dowolnie wstawiać (lub nie) przecinki, co nie deprecjonuje go. Niestety trzeba stwierdzić, że nie pasuje ono do znaku promocyjnego miasta, które jest wizualizacją marki "Miasto turystyczne - Twierdza Przemyśl". Jest ono pozytywne, kolorwe, proste, dobrze komponujące się. Hasła możnaby jednak wykorzystać w komunikatach skierowanych do młodzieży. Przemyśl nie chce chyba bowiem kojarzyć się tylko i wyłącznie z wojakiem Szwejkiem.

Co do imprez to Przemyśl jest kolejnym przykładem "zaadoptowania" i zrealizowania kolejnej oryginalnej imprezy. Stał się stolicą... polskiej fajki! W czerwcu tego roku zrealizowano już IV edycję eventu, który promuje również ponad stuletnią tradycję przemyskiego rękodzielnictwa. Fajkarstwo rozpoczął w grodzie nad Sanem Czech Wincenty Svoboda. Wydano nawet specjalną grę planszową (w planach także komputerowa - to dobry pomysł, by dotrzeć do młodszych wiekiem turystów) pt. "Dobry Wojak Szwejk i wehikuł czasu Wincentego Swobody". Podobno niepoważna. Ale promocja tego ponad 65 tysięcznego miasteczka jest jak najbardziej na poważnie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz